Tort ten przygotowałam na urodziny mojej siostry. Wszyscy goście zgodnie stwierdzili, że jest to najlepszy tort jaki do tej pory zrobiłam i bardzo chętnie (pomimo wysokiej kaloryczności) sięgali po dokładkę. Zniknął w mgnieniu oka. Delikatny biszkopt przełożony masą z białej czekolady przełamany kwaśną frużeliną truskawkową, to coś na co warto się skusić. Nie jest to łatwy tort, jest pracochłonny, ale warto, naprawdę :)
Składniki:
Biszkopt:
- 6 jajek
- 1 szklanka mąki pszennej
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 3/4 szklanki cukru
Frużelina truskawkowa:
- 400g truskawek (użyłam mrożonych)
- 2,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody
- 2/3 szklanki cukru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 2 łyżkach wody
Nasączenie:
- 3/4 szklanki ciepłej wody wymieszane z 1 łyżeczką soku z cytryny
Krem:
- 400g białej czekolady
- 500 ml śmietany 30%
Dekoracja:
- 400 ml śmietany 30%
- 1 łyżka cukru pudru
- 2 fixy do śmietany
Dzień wcześniej śmietanę wlać do garnuszka i podgrzewać do wrzenia. Zdjąć z palnika, dodać czekoladę i wymieszać aż do rozpuszczenia, pozostawić do ostudzenia. Wstawić do lodówki do stężenia na minimum 12 godzin.
Następnego dnia przygotować biszkopt. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywno, pod koniec dodać partiami cukier, cały czas ubijając. Następnie wlewać po jednym żółtku, po każdym dokładnie miksując. Na koniec przesiać obie mąki i delikatnie wymieszać szpatułką. Okrągłą blachę (u mnie 22 cm) wyłożyć papierem do pieczenia (tylko dno), zapiąć obręcz, odciąć nadmiar papieru, wlać ciasto, wyrównać. Biszkopt piec 30 minut w temp. 170 - 175 stopni. Zaraz po upieczeniu wyjąć formę z piekarnika i upuścić ją na podłogę z wysokości ok 60 cm. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostudzenia.
Truskawki umieścić w garnuszku dodać cukier i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru, nie doprowadzając do wrzenia. Dodać sok z cytryny oraz rozpuszczoną mąkę, wymieszać i zdjąć z palnika. Truskawki można pozostawić w takiej formie lub zmiksować (ja tak zrobiłam). Następnie rozpuszczoną żelatynę wmieszać do musu i wymieszać, wstawić do lodówki do stężenia.
Schłodzoną masę czekoladową wyjąć z lodówki i ubić do otrzymania gęstego kremu. Nie ubijać zbyt długo by krem się nie zważył.
Ostudzony biszkopt przekroić na 3 blaty. Pierwszy z krążków ułożyć na paterze, nasączyć 1/3 ponczu. Na biszkopcie rozsmarować połowę kremu czekoladowego, na to wyłożyć połowę frużeliny, przykryć drugim krążkiem. Ponownie nasączyć, rozsmarować krem oraz frużelinę, przykryć ostatnim krążkiem biszkoptowym, nasączyć go pozostałym ponczem.
Śmietanę ubić na sztywno wraz z cukrem pudrem oraz fixami. Rozsmarować ją na bokach oraz wierzchu tortu. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
Smacznego :)