Krem ten wypatrzyłam tutaj i od razu wiedziałam, że jak najszybciej muszę go zrobić dla mojego małego łasucha. Wyszedł naprawdę bardzo dobry i kremowy. Młoda wyjada go prosto ze słoika ;) Doskonale nadaje się do smarowania naleśników, placków oraz chleba. Oli twierdzi, że jest "dobly" więc go polecam!
Składniki:
- 2 dojrzałe banany
- 1 brzoskwinia (nie miałam, dałam nektarynkę)
- 2 łyżki miodu
- pół tabliczki czekolady gorzkiej (ok. 50g)
- sok z połowy pomarańczy
- 1 lub 2 łyżeczki cynamonu
Owoce obrać ze skórki, pokroić w kostkę i wrzucić do garnuszka. Dodać miód, sok z pomarańczy oraz cynamon. Dusić na bardzo małym ogniu przez ok. 6 minut. Po tym czasie zdjąć z palnika, zmiksować, dodać czekoladę i ponownie zmiksować na gładki krem. Przełożyć do słoika i gdy krem przestygnie wstawić do lodówki aby zgęstniał.
Smacznego :)
dostałam ślinotoku!!!
OdpowiedzUsuńo mamo! *.*
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że małej smakuje. Też bym taki zjadła gdybym aktualnie się nie odchudzała ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi Cię poinformować, że zostałaś nominowana przeze mnie do Versatile Blogger Award. Zapraszam do mnie po więcej informacji ;)
http://nikolodkuchni.blogspot.co.uk/2012/08/the-versatile-blogger-award.html