środa, 31 sierpnia 2011

Placuszki z serem, szynką, papryką i pomidorem

Placuszki te znalazłam na stronie "Moje domowe kucharzenie" KLIK. Są świetnym sposobem na opróżnienie lodówki z resztek wędliny, sera żółtego oraz warzyw. Ja dodałam od siebie jeszcze parówki oraz pomidora. Pominęłam za to ocet, gdyż go nie lubię i nie używam w kuchni. 
Placuszki wszystkim bardzo smakowały (zwłaszcza teściowi). Każdy się mnie pytał co jest w środku bo "takie dobre" :)


Składniki:
  • 3,5 szklanki mąki
  • 3 szklanki mleka
  • 2 jajka
  • 0,5 papryki
  • 250 g żółtego sera
  • 200 g szynki
  • 3 parówki
  • 2 pomidory
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • sól, pieprz
  • odrobina przyprawy do pizzy
-->
Paprykę, pomidora, parówki pokroić w drobną kostkę, ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Szynkę pokroić na kawałki. Mleko, jajka, mąkę, proszek do pieczenia zmiksować. Doprawić solą, pieprzem i przyprawą do pizzy. Dodać resztę pokrojonych składników i wymieszać. Łyżką nakładać na gorący olej i smażyć z obu stron. Podawać z ketchupem. 
Smacznego.



poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Naleśniki - przepis podstawowy I

Bardzo długo szukałam przepisu na naleśniki, który w 100 % by mnie usatysfakcjonował. Wypróbowałam wiele przepisów, ale zawsze miałam jakieś "ale". A to ciasto mi się łamało przy zawijaniu, a to się dziurawiło na patelni, a to było za sztywne. I tak ciągle coś. Postanowiłam, że sama sobie stworzę taki przepis aby mnie w pełni zadowolił. No i udało się. Naleśniki wyszły cienkie, ale sprężyste, pulchniutkie i co najważniejsze nie rozpadają się.  Tutaj podaję je w wersji na słodko np do nadzienia serowego, ale można pominąć dodawanie cukru i wtedy będą pasowały do innego nadzienia.


Składniki:

  • 200g mąki pszennej
  • 250ml mleka
  • 250ml wody
  • 2 żółtka
  • 3 białka
  • 1/3 kostki masła
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • łyżeczka cukru pudru
  • szczypta soli

 W naczyniu ubić na sztywno białka. Pod koniec ubijania dodać cukier puder. W drugim naczyniu zmiksować resztę składników i delikatnie połączyć masę z białkami. Odstawić ciasto na minimum 30 minut, aby się przegryzło. Naleśniki smażyć na teflonowej patelni bez oleju.
Smacznego.

niedziela, 28 sierpnia 2011

Chleb na maślance z ziarnami słonecznika i pestkami dyni

Ten chlebek robiłam w ostatnim tygodniu już dwa razy. Raz dla moich rodziców a drugim razem dla teściów. Jest bardzo szybki i łatwy w wykonaniu i każdemu smakuje, nawet babcia była zachwycona. Obydwa bochenki zniknęły w jeden wieczór :)
Znalazłam go na tej stronie KLIK.


Składniki:
  • 500 g pełnoziarnistej mąki pszennej
  • 500 ml maślanki
  • 30g świeżych drożdży
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 100 g ziaren słonecznika
  • 100 g pestek dyni

Do dużej miski wsypać mąkę, wlać maślankę (dobrze by było żeby miała temperaturę pokojową), rozkruszyć drożdże, wsypać cukier, sól i dosypać słonecznika oraz dynię. 
Mieszać wszystko dokładnie około 15 minut. Przykryć miskę ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 1 godzinę.

Po tym czasie ciasto przełożyć do foremki natartej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na kolejne 20 minut.

Rozgrzać piekarnik do 200 stopni i piec 50 minut.
Smacznego. 



czwartek, 25 sierpnia 2011

Muffinki kokosowe

Mięciutkie, pulchniutkie, pyszne i kokosowe. Tyle mogę powiedzieć o tych muffinkach, które stworzyłam ostatnio. Przygotowuje się je bardzo szybko. Nie są za słodkie ani też zbyt kokosowe. Smakowały każdemu i zniknęły w tempie ekspresowym :)
Zainspirowałam się przepisem zamieszczonym na stronie "Moje Ciacho" KLIK, ale postanowiłam zrobić własną wersję tych babeczek. Polecam.


Składniki:

Ciasto na 14 muffinek
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • ¾ szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka mleka
  • 1 jajko
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1/3 łyżeczki cukru waniliowego

Nadzienie:
  • 55 g białego sera (można użyć kremowego serka, wtedy już nie dodajemy jogurtu)
  • 8 łyżeczek jogurtu naturalnego
  • 65 g wiórków kokosowych
  • 25 g cukru pudru


Wszystkie składniki na ciasto wrzucić do miski i dokładnie zmiksować. W drugim naczyniu zmiksować biały ser z jogurtem, wiórkami i cukrem pudrem.

Blachę do pieczenia wyłożyć papilotkami do muffinek. Nakładać jedną łyżkę ciasta, na to nadzienie i znowu łyżkę ciasta. Posypać wierzch kokosem.

Piec w temperaturze 180 stopni C przez ok. 25 min aż babeczki się zarumienią. 
Smacznego.


poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Tort Sachera

To przepyszny, czekoladowy tort stworzony przez Franza Sachera w Wiedniu w XIX wieku. Przekładany marmoladą morelową i oblewany polewą czekoladową, po dziś dzień określany jest przez wielu mianem "króla deserów".
Tort ten robiłam już dawno bo w maju na 30 urodziny męża. Jest dość pracochłonny, ale jego smak rekompensuje ciężką pracę. No i ta czekolada... Na prawdę warto go zrobić.  
Przepis zaczerpnęłam z tej strony KLIK.


Składniki:

Ciasto: 
  • 150 g ciemnej czekolady
  • 6 białek
  • 4 żółtka
  • 150 g miękkiego masła
  • 150 g cukru
  • 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
  • 100 g bułki tartej
Nadzienie:
  • 125 g konfitury morelowej
Polewa:
  • 200 g ciemnej czekolady
  • 1 łyżka masła
  • 2-3 łyżki mleka
Czekoladę na ciasto rozpuścić w kąpieli wodnej. Białka ubić na sztywną pianę.

Masło utrzeć na puszystą masę. Stopniowo dodawać cukier i cukier waniliowy, cały czas ucierając aż składniki się połączą. Przestawiając mikser na najwyższe obroty dodawać po jednym żółtku. Na koniec wmieszać czekoladę i bułkę tartą i masę delikatnie połączyć z pianą z białek. Przełożyć do nasmarowanej masłem i obsypanej bułką tartą małej tortownicy (średnica ok. 22-23 cm) i piec około 50 minut w temperaturze 180 stopni.
Upieczone ciasto wyjąć z formy i wystudzić.

Konfiturę morelową zmiksować (jeżeli zawiera dość duże kawałki owoców) i połowę rozsmarować na przekrojonym na pół cieście. Drugą połową konfitury pokryć wierzch i boki.

Czekoladę na polewę rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać masło i mleko i wymieszać, aż składniki się połączą. Rozsmarować na wierzchu i bokach tortu.
Smacznego :)


sobota, 20 sierpnia 2011

Placuszki ziemniaczane z serkiem

Placuszki te znalazłam na stronie Domowe Gotowanie KLIK. Od razu mi się spodobały, ale nie sądziłam, że aż tak podbiją serca zarówno córki jak i męża, który nie mógł uwierzyć, że są z dodatkiem ziemniaków. Sądził, że jest tam starte jabłko a tu taki psikus ;) Placuszki są doskonałe zarówno na śniadanie jak i obiad, zarówno dla małego jak i dużego człowieka :) Polecam bo są przepyszne.

 
Składniki: (u mnie podwójna porcja)

  • 600g ziemniaków
  • 200g serka kremowego
  • 1 łyżeczka czubata cukru waniliowego
  • 2 łyżki cukru
  • 1 jajko
  • 2 szklanka mąki
  • olej do smażenia
  • cukier puder do posypania

Ziemniaki obrać i ugotować. Gdy trochę przestygną przecisnąć przez praskę (ja pogniotłam je ubijaczką do ziemniaków). 

W misce zmiksować serek, cukier, cukier waniliowy i jajko. Dodać do ziemniaków, wymieszać. Na koniec wsypać mąkę i zagnieść aż powstanie gładkie, jednolite ciasto.

Z ciasta formować placuszki i smażyć na rozgrzanym oleju z dwóch stron do zarumienienia. Podawać z cukrem pudrem.
Smacznego:)

piątek, 19 sierpnia 2011

Kremówki na krakersach

Ciasto to robiłam już z co najmniej 3 razy i jeszcze nigdy ani ja ani moi goście się na nim nie zawiedli. Nie jest skomplikowane, szybko się je robi i tak samo szybko znika z talerzy :) Uwielbiam te zdziwione miny, gdy mówię rodzinie na czym jest spód ciasta - "słone krakersy?!" Ale to właśnie połączenie słonego ze słodkim lubię w tym cieście najbardziej.
Polecam zrobić je na kilka godzin przed przyjściem gości bo później niestety krakersy bardzo miękną i rozwalają się. 
Przepis "ściągnęłam" z Moich Wypieków KLIK. Odrobinę go zmodyfikowałam dodając zdecydowanie mniej mąki ziemniaczanej. (Gdy dodałam tyle ile jest w przepisie porobiły mi się grudy i masa zgęstniała jak galaretka będąc jeszcze w garnku).


Składniki:
  • 2 opakowania prostokątnych krakersów (nie zostaną całe wykorzystane)
  • 3 szklanki mleka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/4 kostki masła
  • 1 cukier waniliowy (16 g)
  • 4 jaja
  • 4 czubate łyżki mąki pszennej
  • 5 czubatych łyżek mąki ziemniaczanej (ja dałam 2,5)

Jedną warstwę krakersów ułożyć na blaszce (około 20 krakersów).

Zagotować 2 szklanki mleka z cukrami i masłem. Pozostałą szklankę zmiksować z jajkami i mąką, po czym wlać do gorącego mleka. Pogotować 1 - 2 min, cały czas energicznie mieszając, by nie porobiły się grudki. Odstawić z palnika, ochłodzić, poczekać aż troszkę zgęstnieje (ale nie za bardzo), wylać na krakersy.

Na wierzch wyłożyć drugą warstwę krakersów, odczekać by przestygło i zgęstniało do końca, posypać cukrem pudrem. (Aby masa dobrze się ścięła trzymałam ciasto w lodówce).
Smacznego.



czwartek, 18 sierpnia 2011

Ciasteczka owsiane z brzoskwiniami i borówką amerykańską

Jak każde dziecko także i moje lubi wszystko co słodkie. Staram się aby Oliwka jadła jak najzdrowiej, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę i nie raz daję jej sklepowe herbatniki, biszkopty czy chrupki kukurydziane. Wyszłam z założenia, że lepsze takie zło niż chipsy, batony, czekolada czy dosładzane napoje. Ale nie byłabym sobą gdybym sama nie upiekła jakiejś słodkiej, ale zdrowej przekąski. Dlatego też zaczęłam poszukiwania w kierunku ciasteczek owsianych. Znalazłam kilka przepisów, ale nie mogąc się zdecydować na jeden, połączyłam je i stworzyłam go sama bazując na tych znalezionych. Coś dodałam, coś odjęłam no i wyszedł taki o to przepis na ok. 23 ciasteczka.


Składniki:
  • 70 g miękkiego masła
  • 130g mąki pszennej
  • 100g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 jajko
  • 180 g płatków owsianych
  • 130g cukru
  • ½ łyżeczki cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki miodu
  • szczypta soli
  • ½ łyżeczki cynamonu
  • ½ szklanki mleka
  • 4 małe brzoskwinie
  • 100g borówki
 
Brzoskwinie umyć, obrać ze skórki i pokroić na drobne kawałki. W naczyniu utrzeć masło z cukrem na puszystą masę. Dodać jajko, dalej ucierać. Do masy przesiać mąki, proszek do pieczenia, płatki owsiane, cukier waniliowy, sól, miód, mleko i cynamon. Wszystko wymieszać. Na koniec wsypać owoce i połączyć dokładnie składniki.

Za pomocą łyżki wykładać ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i układać ciasteczka w niewielkich odstępach. Formować kuleczki, przygnieść je delikatnie łyżką. Piec w 180 st. C przez około 15 min aż brzegi ciastek staną się brązowe. Po upieczeniu zostawić je jeszcze na kilka minut w ciepłym piekarniku. Po tym czasie wyjąć i przestudzić na kratce. Przechowywać w szczelnym pojemniku.
Smacznego.





środa, 17 sierpnia 2011

Chleb pszenno - żytni

Oto mój kolejny chlebek. Powiem szczerze, że nie wysiliłam się zbytnio ponieważ jedynie lekko zmodyfikowałam swój poprzedni przepis na chleb. Mianowicie dodałam mąki żytniej. Ten drobny zabieg spowodował, że chlebek nie wyrósł już tak imponująco, ale w smaku był przepyszny. I nie wiem sama, który mi bardziej smakował, ten pszenno - żytni, czy poprzedni sam pszenny. Mało istotne bo oba są bardzo smaczne.



Składniki:

  • 300 g mąki pszennej
  • 200 g mąki żytniej
  • 30 g świeżych drożdży
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka miodu
  • 300 ml mleka
  • 1 jajko
  • 30 g masła
  • 2 łyżki „śmieci” – jest to mieszanka siemienia lnianego, pestek słonecznika, dyni i płatków owsianych


Wszystko razem (jajko rozmącamy i na razie bierzemy tylko połowę. Druga połowa będzie na glazurę) wrzucamy do dużej miski wyrabiamy porządnie około 20 minut. Potem nakrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę. 

Po godzinie raz jeszcze krótko wyrabiamy i przekładamy do natłuszczonej (lub wyłożonej papierem do pieczenia) podłużnej foremki. Odstawiamy pod przykryciem jeszcze na 30 minut. Potem smarujemy po wierzchu resztą rozmąconego jajka.

Nagrzewamy piekarnik do 220 stopni, wstawiamy na dno naczynie z wodą i pieczemy chlebek przez 30 minut.
Po upieczeniu od razu wyjmujemy chleb z formy i studzimy.
Smacznego :)

 

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

I pachnie mi śliwkami! :)

Bardzo lubię tę porę roku jedynie ze względu na owoce: śliwki, brzoskwinie, nektarynki, czereśnie, truskawki…. Mmmm nic tylko jeść i jeść….Ostatnio miałam straszną ochotę na śliwki. Wracając ze spaceru z dzieckiem, przy ulicy stał sobie pan i sprzedawał w skrzynkach śliwki, jedne za 3 inne 4 zł. Wyglądały ładnie, a że nie lubię komuś macać owoców to poprosiłam pół kilo zarówno jednych jak i drugich. Jako że na dokładkę padał deszcz, szybko zapłaciłam, zgarnęłam reklamówkę szczęśliwa, że mam co jeść na kolację. Gdy wróciliśmy do domu i zajrzałam w ową reklamówkę,  moim oczom ukazało się coś co śliwką trudno nazwać. Jedynie 3 szuki z kilograma śliwek były twardawe, więc mogłam je spokojnie zjeść, natomiast reszta miękka i klapciasta a takich nie lubię! Wściekłam się niesamowicie, ale nie ma tego złego… Szybko wpisałam w wujka google „ciasto ze śliwkami” no i jest :) Pyszne, puszyste, szybkie w przygotowaniu, czyli takie jak lubię. Przepis trochę zmodyfikowałam i dodałam jeszcze bananów, bo owoców nigdy dość :) Mam nauczkę by następnym razem „pomacać” owoce no i zwracać uwagę na cenę, bo jednak była za niska ;)
Inspirowałam się przepisem z tej strony KLIK.


Składniki:
  • 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru
  • 3 jajka (oddzielnie białka i  żółtka)
  • 3/4 szklanki maślanki
  • 1/3 szklanki oleju
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • Śliwki
  • Banany
 
Oddzielić białka od żółtek. Ubić białka z odrobiną soli na sztywną masę, pod koniec ubijania dodać pół szklanki cukru.

Żółtka ubić z drugą połową szklanki cukru na jasną, puszysta masę. Dodawać olej cały czas miksując a następnie maślankę,  miksując ok 3 minuty. Przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i stopniowo dodawać do masy miksując na małych obrotach. Na koniec do masy dodać ubite białka i wymieszać delikatnie łyżką.

Blachę o wymiarach 25×30 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wylać przygotowane ciasto (ja piekłam w okrągłej formie wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą). Na wierzch wyłożyć pokrojone owoce ( u mnie były to śliwki oraz banany, ale mogą być dowolne).
Piec w temperaturze 180°C przez około 60 minut lub do suchego patyczka.
Po przestudzeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego.






niedziela, 14 sierpnia 2011

Bułeczki pszenne

Nie licząc bułeczek z pieczarkami, to moje pierwsze bułeczki jakie upiekłam. Inspirację zaczerpnęłam z "Pracowni wypieków" KLIK . Mimo, że nie wyszły mi tak ładnie jak na tej stronie, były bajecznie pyszne, mięciutkie, takie wprost do buzi. Do tego kawka, bułeczki posmarować masłem. Niebo w gębie :) Polecam bo przepis jest naprawdę prosty.


Składniki:
  • 1 małe jajko
  • 200 ml zimnego mleka
  • 12 g świeżych drożdży
  • 2 łyżeczki cukru
  • 50 g zimnego, pokrojonego w kostkę masła
  • 340 g mąki pszennej
  • 7 g soli

Mąkę, sól, masło utrzeć ręką (ja wrzuciłam do robota). W małej miseczce rozkruszyć drożdże, wsypać do nich cukier i 4 łyżki zimnego mleka. Dokładnie wymieszać i wlać do mąki. Powoli wlewać pozostałe mleko, a na końcu lekko rozbełtane jajko. Wyrobić rękoma.
Jeśli jest zbyt luźne, dosypać trochę mąki. Odstawić na 1,5 - 2 godz przykryte ściereczką aż podwoi swoją objętość. 
 
Piekarnik nagrzać do temp 230 st C. Z ciasta formować małe bułeczki, układać je na dużej, wyłożonej papierem do pieczenia blaszce,
zostawiając 5 cm. odstępy między bułeczkami.
Przykryć ściereczką i odstawić na 15 – 20 min. Bułeczki posmarować mlekiem lub jajkiem, posypać czym się lubi (ja nie posypałam niczym bo akurat nic nie miałam) i wstawić do piekarnika na 5 min. Po tym czasie zmniejszyć temp. do 200 st C i piec kolejne 5-10 min. 
Smacznego.



sobota, 13 sierpnia 2011

Kruche ciasto z budyniem i jabłkami

To ciasto znalazłam na tej stronie KLIK . W oryginale jest to ciasto z morelami. Ja moreli nie miałam, ale za to miałam całą reklamówkę pysznych jabłek. Idąc za radą autorki dodałam do budyniu cynamon i nie zawiodłam się. To ciasto jest rewelacyjne i rozpływające się w ustach. Od razu zasmakowało mojej rodzinie i zniknęło tak szybko jak się pojawiło. Gorąco polecam :)



 Składniki:
  • 1/2 margaryny lub masła

  • 1 jajko
  • 300 g mąki krupczatki (nie miałam, dodałam zwykłej pszennej)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 130 g cukru
  • 1 budyń waniliowy lub śmietankowy
  • 500 ml mleka do budyniu
  • Cynamon

  •  Ponadto: 
    • 500 g jabłek 
    • cukier puder do oprószania ciasta 
     
    Jabłka myjemy, obieramy, kroimy. 
    W misce mieszamy mąkę, sól, jajko, cukier, proszek do pieczenia i pokrojoną w kostkę margarynę. Wyrabiamy ręcznie ciasto aż osiągniemy jednolitą konsystencję.

    Zawijamy ciasto w woreczek i wkładamy na 30 minut do lodówki. W tym czasie przygotowujemy budyń z mlekiem, dodajemy cynamon i odstawiamy do ostygnięcia.

    Ciasto rozwałkowujemy i 2/3 z całości wykładamy na okrągłą blachę posmarowaną margaryną i posypaną mąką lub bułką tartą. 1/3 ciasta wkładamy do zamrażalnika. 

    Na kruche ciasto wylewamy budyń, układamy owoce i posypujemy je 4 łyżeczkami cukru. Na całość rozkruszamy resztę ciasta (ja je starłam na tarce). Zapiekamy około 40 minut w 200 C (piekłam w 180 st. C).
    Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem. 
    Smacznego.




        piątek, 12 sierpnia 2011

        Owocowe śniadanie

        Uwielbiam zacząć dzień od filiżanki gorącej kawy oraz mojej ulubionej sałatki owocowej. Jest pyszna, pożywna i dodaje mi energii na resztę dnia. Co ważne, jej przygotowanie nie zajmuje dłużej niż 10 min. 

        Do jej przygotowania można użyć dowolnych, przez nas lubianych owoców. Posypać je można również wszystkim czym lubicie. 
        Oto moja codzienna wersja:


        Składniki:
        • jabłko
        • banan
        • kiwi
        • nektarynka
        Dodatki:
        • szczypta cynamonu
        • po jednej łyżeczce pestek słonecznika, dyni, siemienia lnianego
        • 6 łyżeczek jogurtu naturalnego (ja polecam firmy Zott)

        Wszystkie owoce obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Wrzucić do miseczki. Dodać jogurt, posypać pestkami i siemieniem lnianym, dodać szczyptę cynamonu. Wymieszać i zajadać.
        Smacznego :)

        A na miły początek dnia mój diabełek :)


        czwartek, 11 sierpnia 2011

        Domowe masło orzechowe

        Mimo, że moje dziecko jak na razie nie grzeszy wzrostem i nosi spodnie z okresu niemowlęcego to potrafi zjeść niezliczone ilości jedzenia. (To na pewno po tatusiu ;)). Pewnego dnia mój mąż kupił jej masło orzechowe. Było pyszne, ale na mój gust trochę za słone. Oczywiście dziecku posmakowało, ale pomyślałam czemu sama go nie zrobię? Poszperałam w przepisach, kupiłam fistaszki (ich obieranie jest dobre na odstresowanie się) no i jest: pyszne, domowe i co najważniejsze wiem co w nim jest, dzięki temu może je zajadać również moja pociecha :)

        Inspirację zaczerpnęłam z tej strony KLIK. Zmniejszyłam ilość oleju, za to zwiększyłam ilość orzechów, dodałam również odrobinę cynamonu oraz cukru waniliowego. Masło wyszło o niebo lepsze od sklepowego, aksamitne, w sam raz by rozsmarować na świeżej kromce chleba. Polecam, bo warto :) 


        Składniki:
        • 600 g fistaszków (można również użyć orzechów solonych, ale ja polecam te niesolone)
        • 3/4 łyżeczki soli
        • 3 łyżki oleju (autorka poleca olej z orzechów ziemnych lub olej roślinny dobrej jakości)
        • 2 łyżeczki jasnego miodu (opcjonalnie)
        • łyżeczka soku z cytryny
        • 1/4 łyżeczki cynamonu
        • 1/4 łyżeczki cukru waniliowego

        Nagrzać piekarnik do 180 st.C.  Fistaszki obrać. Obrane orzechy wymieszać w misce z łyżką oleju i solą.

        Wsypać na dużą blachę do pieczenia i wstawić do piekarnika na 10-12 minut (po ok. 5 minutach orzeszki trzeba pomieszać łyżką, by równomiernie się rumieniły).

        Wyjąć z piekarnika i ostudzić. Następnie połączyć je z pozostałymi składnikami i zmiksować - olej wlewać powoli. Gdyby konsystencja była zbyt gęsta, można dodać go więcej niż w przepisie, ale ja polecam długie miksowanie, ponieważ po jakimś czasie orzechy same zaczną wytwarzać olej dzięki temu konsystencja będzie gładka i aksamitna.
        Gotowe masło przełożyć do słoika z zakrętką i przechowywać w lodówce.
        Smacznego :)

        Uwaga: to masło uzależnia! ;))