piątek, 30 grudnia 2011

Naleśniki z soczewicą

Przepis ten znalazłam w malutkiej gazetce "Przepisy czytelników" wyszperanej w szafce u mojego taty, który jak ja lubi szukać nowych pomysłów kulinarnych. Przepis zaintrygował mnie bo nigdy nie jadłam soczewicy a miałam ją w domu. Postanowiłam go wypróbować i nie żałuję. Naleśniki są obłędne, trochę ostrawe, ale sycące. Można je jeść jako przekąskę albo samodzielne danie. Wyszło mi 12 porcji i wszystkie zniknęły jednego dnia. Polecam.


Składniki:
Na naleśniki:

  • 200 g mąki
  • 2 jajka
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szklanka wody
  • 1 łyżka oleju lub roztopionego masła
  • 1 łyżka cukru
  • szczypta soli
Na farsz: (u mnie podwójna porcja niż podana w przepisie)
  • 150 g soczewicy
  • 2 średnie cebule
  • łyżka koncentratu pomidorowego
  • 2 ząbki czosnku
  • pieprz, sól
  • olej do smażenia

Wszystkie składniki na ciasto zmiksować ze sobą w misce i odstawić na pół godziny. 
W osolonej wodzie ugotować soczewicę. Na patelni rozgrzać olej. Podsmażyć drobno posiekaną cebulkę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodać ugotowaną soczewicę i smażyć 2 minuty.

Do potrawy dolać 3/4 szklanki wody. Doprawić solą, pieprzem oraz koncentratem pomidorowym i gotować 15 minut aż do odparowania wody. Gdyby farsz był za wodnisty zagęścić go mąką.

Usmażyć cienkie naleśniki, smarować je farszem a następnie zawinąć w rulony.
Smacznego.


czwartek, 29 grudnia 2011

Wilgotny piernik z jabłkami i bakaliami

Znaleziony tutaj. Po prostu pychotka :)


Składniki:
  • 3 duże jabłka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 łyżka cynamonu
  • 3 duże jajka
  • 2 szklanki mąki
  • 3 łyżki kakao
  • 1/2 szklanki miodu płynnego
  • 1 łyżka oleju
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 60 g masła
  • 3 łyżki przyprawy do piernika
  • garść rodzynek
  • garść posiekanych orzechów włoskich
Polewa:
  • 50 g czekolady (u mnie z bakaliami
  • 2 łyżki masła (lub 50 ml śmietanki 30%)


Jabłka umyć, obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę i umieścić w misce. Zasypać cukrem i cynamonem. Odstawić na 1-1,5 godziny. 

Przesianą mąkę wymieszać z kakao, miodem oraz sodą oczyszczoną i przyprawą do piernika. Dodać jabłka, dokładnie wymieszać. Białka oddzielić od żółtek. Masło rozpuścić w rondelku na małym ogniu, przestudzić.
Płynne masło dodać do ciasta razem z roztrzepanymi żółtkami oraz łyżką oleju. Wszystko dokładnie wymieszać. Na koniec dodać ubitą na sztywno pianę z białek oraz bakalie. Delikatnie wymieszać.

Podłużną blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać przygotowane ciasto. Piec około 1 godziny sprawdzając drewnianym patyczkiem czy piernik jest gotowy (patyczek powinien być suchy).  

Czekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej stale mieszając. Przygotowaną polewą polać wystudzone ciasto.
Smacznego.


sobota, 24 grudnia 2011

Piernik czekoladowy

Wilgotny, czekoladowy z wyczuwalną nutą przypraw korzennych, po prostu niebo w gębie. Upiekłam jego dwie wersje, jedną z lukrem a drugą z polewą czekoladową. Polecam :)
Przepis znaleziony na tej stronie.


Składniki:
  • 2 jajka
  • 100 ml oleju
  • 1/2 szklanka jogurtu naturalnego
  • 1 łyżka miodu
  • 250 g mąki pszennej
  • 150 g drobnego cukru
  • 2 łyżki kakao
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3 łyżeczki przyprawy korzennej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 100 g gorzkiej czekolady posiekanej


Jajka, olej, miód, maślankę umieścić w naczyniu i zmiksować do połączenia się składników. Mąkę, cukier, kakao, cynamon, sodę, przyprawę korzenną - wymieszać. Dodać do płynnych składników i zmiksować na gładką masę. Wsypać czekoladę, wymieszać.
Formę keksówkę o wymiarach 24 x 11 cm wysmarować masłem, wysypać otrębami (ja wyłożyłam papierem do pieczenia). Wlać do niej ciasto.
Piec w temperaturze 175ºC przez około 60 minut, do tzw. suchego patyczka.
Smacznego :)








Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałabym życzyć Wam
wielu głębokich i radosnych przeżyć,
wewnętrznego spokoju, wytrwałości i radości
oraz błogosławieństwa Bożego
w każdym dniu nadchodzącego Roku :)


piątek, 23 grudnia 2011

Tort czekoladowo-bananowy na urodziny

Wszędzie pełno przepisów na boże narodzenie a ja wyskakuję z tortem ;) No ale nie mogłam się powstrzymać i chcę się pochwalić tortem jaki przygotowałam na 2-gie urodziny córci. Biszkopt upiekłam sama, przełożyłam go gotowym kremem, dodatkowo na biszkopcie ułożyłam plasterki bananów :)


Składniki:
Na biszkopt: (źródło KLIK )
  • 5 jajek
  • 5 łyżek mąki pszennej
  • 5 łyżek mąki ziemniaczanej
  • 10 łyżek cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać cukier, dalej ubijając. Dodawać stopniowo żółtka i ubijać. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, wsypać do masy jajecznej, delikatnie wymieszać. Na dno formy do pieczenia (u mnie malutka o średnicy 18 cm) położyć papier do pieczenia i zacisnąć obręcz. Przelać masę, wygładzić. 
Piec w temperaturze 180ºC przez około 35 - 45 minut (do tzw. suchego patyczka). Ostudzony biszkopt przeciąć na 3 blaty. Każdy nasączyć np. wodą z sokiem z cytryny. Na wierzch układać plasterki bananów i na to krem. Delikatnie układać na siebie biszkopt. Cały tort pokryć z wierzchu kremem, aby masa plastyczna się lepiej trzymała. Wstawić do lodówki do stężenia.

Jak zrobić lukier plastyczny znajdziecie tutaj:  http://oliwkawczekoladzie.blogspot.com/2011/10/biaa-masa-cukrowa-lukier-plastyczny.html



czwartek, 22 grudnia 2011

Kuch z migdałami

Na dobrych kilka dni rozłożyła mnie grypa żołądkowa. Nie życzę tego nikomu, mam nadzieje, że mnie to już nie spotka :(
Kuch z migdałami wypatrzyłam na tej stronie. Robi się je raz dwa, jest puszyste, lekko słodkie. Polecam.



Składniki :
  • 3 jajka
  • 175 g cukru
  • 250 g mąki
  • 150 g śmietany (ja dałam jogurt naturalny)
  • 16 g cukru waniliowego
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Polewa :
  • 200 g płatków migdałowych
  • 175 g cukru
  • 175 g margaryny

Jajka ubić z cukrami na jasną puszystą masę. Nadal miksując dodawać na przemian mąkę z proszkiem i jogurt (śmietanę). Ciasto wlać do blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C i piec przez 10 minut.

W tym czasie na gorącej patelni wymieszać składniki polewy. Podpieczone ciasto wyjąć z piekarnika, rozłożyć na nim równomiernie polewę i z powrotem włożyć do piekarnika. Piec kolejne 10 minut.
Smacznego.



sobota, 17 grudnia 2011

Bardzo czekoladowe muffinki

Mają w sobie czekoladę i dodatkowo są udekorowane kremem czekoladowym :D
Pomysł na te muffinki wymyśliłam sama, ale przyznaje się bez bicia, że poszłam trochę na łatwiznę. Staram się unikać wszystkiego co z proszku, ale zważywszy na mój nieprzyjazny stan zdrowia tym razem sięgnęłam po krem czekoladowy robiony w 5 minut. Dodatkowo udekorowałam je kwiatkami i listkami z opłatka, które również można gotowe kupić w sklepie. Tak oto powstały urodzinowe babeczki dla córeczki :)


Składniki:


  • 2 szklanki mąki pszennej
  • ¾ szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka mleka
  • 1 jajko
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • tabliczka czekolady
  • krem czekoladowy do dekoracji

Wszystkie składniki (oprócz czekolady i kremu) dokładnie ze sobą wymieszać. Papilotki do muffinek ułożyć na blaszce do pieczenia. Czekoladę połamać w kawałki. 1 łyżkę ciasta nakładać do papilotek, na to kawałek czekolady i znowu 1 łyżkę ciasta. W ten sposób wypełnić wszystkie papilotki. Piec w temp. 190 st.C przez ok 20 minut.

Krem przyrządzić wg przepisu na opakowaniu. Gotowy nałożyć do szprycy i udekorować nim wystudzone babeczki. 
Smacznego.




piątek, 16 grudnia 2011

Ciasteczka z m&ms i 2 urodziny

Ostatni tydzień to pasmo wielkiego pecha. Zaczęło się od przeziębienia mojej córki, która potem zaraziła mnie. W tym czasie mieliśmy pojechać do mojej babci na jej 80-te urodziny, niestety nie pojechałyśmy, ale wysłałam za to swojego męża aby nas reprezentował. Gdy już stanęłam jako tako na nogi zabrałam się za przygotowywanie urodzin Oliwki. Na tym polu również porażka. Biszkopt do tortu musiałam piec dwa razy. Pierwszy pięknie wyrósł, ale w środku był surowy, drugi przypiekł mi się aż za bardzo, musiałam wyskrobać to co spalone. Ciasto urodzinowe również się przypaliło. Na szczęście reszta rzeczy wyszła. Przyjęcie jest jutro. A dzisiaj mój mały robak kończy 2 latka. Dokładnie o 12.10 pojawiła się na świecie i wywróciła nasz świat do góry nogami :)


Przepis na ciasteczka z m&ms znalazłam na tej stronie. Bardzo szybko się je robi i tak samo szybko zjada ;) 


Składniki:
  • 375 g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 220 g miękkiego masła
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2 jajka
  • 1 opakowanie cukierków m&ms (u mnie nie oryginalne, ale też smaczne)

Mąkę, proszek i sól wymieszać. Masło ubić z cukrem na puszystą masę. Dodawać po trochu mąki i po jednym jaju. Wyrobić ciasto, będzie bardzo klejące. Na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę wykładać po 1 łyżce ciasta, w ciasto wkładać po kilka sztuk cukierków. Ciastka lekko spłaszczyć. Piec w nagrzanym piekarniku do 190 st.C ok 13-15 minut.
Smacznego.

Pod wpływem pieczenia w moich m&ms'ach porobiły się dziurki :(

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Zupa serowo cebulowo ziemniaczana z grzankami

Pyszna, szybka i bardzo łatwa zupa na rozgrzanie w jesienne, chłodne popołudnia. Znaleziona na tej stronie, ale musiałam dodać do niej swoje 3 grosze. Bardzo smaczna, polecam :)


Składniki:
  • 2,5 l bulionu drobiowego
  • 3 duże cebule
  • 150 g serka topionego kremowego
  •  kilka ziemniaków
  • pół łyżeczki słodkiej papryki
  • pół łyżeczki gałki muszkatołowej
  • sól, pieprz
  • 3-4 ziarenka ziela angielskiego
  • grzanki do podania

Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Podsmażyć na maśle, aby się zarumieniła i zmiękła. Przełożyć do garnka i zalać bulionem. Obrać również ziemniaki, pokroić w kostkę i wrzucić do cebuli, przyprawić i podgotować. Z garnka odlać szklankę bulionu, wymieszać dokładnie z serkiem tak aby nie było grudek (najlepiej blenderem lub shakerem). Wlać z powrotem do garnka. Wymieszać. 

1,5 łyżeczki masła rozpuścić na patelni. 3 kromki chleba tostowego pokroić w kostkę i  wrzucić na patelnię. Dobrze wymieszać, przyrumienić, grzanki gotowe. 
Zupę podawać z grzankami.
Smacznego. 

czwartek, 8 grudnia 2011

My też pieczemy pierniczki :)

W tym roku piekłam je razem z córką, w zeszłym sama. Te z zeszłego roku wyszły smaczne, ale twarde jak skała i jakoś nikt nie chciał podjąć ryzyka połamania sobie na nich zębów ;) Łudziłam się, że jak poleżą trochę w pudełku to zmiękną, niestety nie uczyniły tego :( Obecne pierniczki (z tego przepisu) wyszły pyszne i kruchutkie. Mimo, że nie mam szczególnego  daru plastycznego i nie wyglądają tak ładnie jak z cukierni, to i tak jestem z nich bardzo dumna ;)


Składniki:

  • 300 g mąki pszennej
  • 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 2 duże jajka
  • 130 g cukru pudru
  • 100 g masła, roztopionego
  • 100 g miodu
  • 1 łyżka przyprawy do piernika
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić. Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki. (Ja trochę dodałam bo moje ciasto było bardzo rzadkie).
Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (nie cieniej), podsypując je mąką (tyle, by się nie kleiło). Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce (wyłożonej papierem do pieczenia) w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 8 - 10 minut. Studzić na kratce. Dowolnie udekorować.
Smacznego.



 

środa, 7 grudnia 2011

Chłopski garnek

Kiedyś to danie robiłam z torebki. Było dobre, to fakt, ale teraz staram się jak ognia unikać tych wszystkich cudownych pomocników w kuchni nafaszerowanych chemią. Przepis wypatrzyłam tutaj. Sądziłam, że będzie trudno odtworzyć tamten smak, że moje danie nie zasmakuje mężowi, jednak bardzo się pomyliłam. Mój mięsożerca spałaszował "chłopski garnek" aż mu się uszy trzęsły, a ja byłam bardzo z siebie zadowolona :)


Składniki:
  • kilka plastrów wędzonego boczku
  • dwa kawałki kiełbasy
  • 1 czerwona papryka
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • mała główka białej kapusty
  • kilka ziemniaków
  • przyprawy: sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, kminek, majeranek
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej (ja dałam pszenną)

Boczek i kiełbasę pokroić w kostkę. Wrzucić do dużego garnka (bądź rondla) i podsmażyć. Cebulę pokroić w kostkę i dodać do kiełbasy. Wrzucić również przeciśnięty czosnek. Gdy cebula zmięknie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki i paprykę oraz pokrojoną kapustę w piórka.
W osobnym naczyniu wlać ok 600-700 ml wody i wymieszać w niej dokładnie przyprawy z 1 łyżką mąki. Wlać do garnka i wymieszać. Przykryć i gotować ok 30 minut. Po tym czasie zdjąć pokrywkę, ewentualnie jeszcze doprawić i chwilę podgotować do gęstości.
Smacznego :)


wtorek, 6 grudnia 2011

Brazylijski krem czekoladowy

Są takie dni, kiedy wieczór spędzam samotnie, ponieważ mąż z racji wykonywania swojego zawodu pracuje 24 h. Wtedy, aby poprawić sobie humor szykuję dla siebie coś pysznego. Tym razem postanowiłam zrobić brazylijski krem czekoladowy. Muszę przyznać, że był bardzo puszysty, delikatny i pyszny, ale jedna porcja zaspokoiła moje zapotrzebowanie na czekoladę na co najmniej kilka dni ;) 
Znalazłam go na tej stronie. Wykonałam go ze zmniejszoną ilością składników i bez brandy.


Składniki:

  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
  • 250g śmietany kremówki
  • 2 duże jajka
  • 2 czubate łyżki cukru
  • wiórki czekoladowe do dekoracji

Śmietanę kremówkę schłodzić w lodówce, a gdy będzie całkiem zimna, ubić ją na sztywno i ponownie odstawić do lodówki.

Czekoladę rozpuścić w kąpiel wodnej, pozostawić w gorącej, a najlepiej gotującej się na wolnym ogniu wodzie. Jajka umyć w bardzo gorącej wodzie (ok. 60-65°C) i osuszyć ściereczką. Oddzielić białka od żółtek. Z białek ubić sztywną pianę. Żółtka utrzeć z cukrem, a następnie ubić na jednolitą kremową masę z powoli wlewaną ciepłą czekoladą.
Ostudzoną masę dokładnie wymieszać z bitą śmietaną (zostawiając kilka łyżek do dekoracji) i z pianą z białek.

Gotowy krem rozłożyć do kieliszków/pucharków i wstawić do lodówki, by mocno się schłodził. Przed podaniem udekorować każdą porcję odłożoną bitą śmietaną i posypać wiórkami czekoladowymi.
Smacznego. 

czwartek, 1 grudnia 2011

Ciasto biszkoptowe z jabłkami i orzechami włoskimi

To ciasto powstało przez przypadek. Chciałam upiec biszkopt, ale pomyślałam aby dorzucić do niego jabłka i orzechy. Wyszło bardzo puszyste, lekkie i smaczne ciasto do kawy lub herbaty. Nie jest to nic rewelacyjnego, nie ma żadnego "och" czy "ach", ale i tak bardzo nam smakowało. Przepis na biszkopt znalazłam tutaj. Na pewno je wykorzystam przy pieczeniu tortu dla córki :)


Składniki:
  • 3 jajka
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 6 łyżek cukru
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 1 jabłko
  • garść orzechów włoskich


Wszystkie składniki miały temperaturę pokojową.
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać cukier, dalej ubijając. Dodawać stopniowo żółtka i ubijać. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, wsypać do masy jajecznej, delikatnie wymieszać. Na dno formy do pieczenia (u mnie malutka o średnicy 18 cm) położyć papier do pieczenia i zacisnąć obręcz. Przelać masę, wygładzić. Na wierzch poukładać pokrojone w plasterki jabłko oraz posiekane orzechy.

Piec w temperaturze 180ºC przez około 35 - 45 minut (do tzw. suchego patyczka). Ostudzone posypać cukrem pudrem.
Smacznego.



środa, 30 listopada 2011

Grochówka

To kolejna, jedna z ulubionych potraw mojego męża, żołnierza. Ja za nią zbytnio nie przepadam, moją miłością już od dzieciństwa jest zupa ogórkowa i jestem jej wierna ;) Przepis na grochówkę znalazłam na tym blogu.


Składniki:

  • żeberko, kość karkowa lub inny kawałek mięsa 
  • 500g grochu łupanego (u mnie groch-połówki)
  • włoszczyzna (kawałek pora, 3 średnie marchewki, korzeń pietruszki, kawałek selera)
  • kilka ziemniaków
  • kilka plastrów wędzonego boczku
  • kawałek kiełbasy dobrej jakości (jeśli lubimy)
  • 1 duża cebula
  • przyprawy: pieprz, sól, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek

Mięso opłukać i wrzucić do dużego garnka wraz z włoszczyzną. Ugotować wywar. Gdy już warzywa będą miękkie, wyjąć wszystkie razem z mięsem. Warzywa, poza marchewką nie będą już potrzebne. 

Groch wypłukać i wrzucić do gotującego się wywaru. Tak gotować ok 1 godziny. Następnie dodać liść laurowy, ziele angielskie, marchewkę startą na dużych oczkach (ja pokroiłam w drobną kostkę) oraz ziemniaki (również pokrojone w kostkę). Doprawić do smaku, dodać majeranek, pieprz. Całość gotować do miękkości warzyw.

Na patelni zrumienić boczek pokrojony w kosteczkę. Dodać cebulkę także pokrojoną w kostkę. Podsmażyć i dodać do zupy. Jeśli lubimy, możemy w tym momencie dodać pokrojoną w plasterki kiełbasę. Zupę doprawić do smaku, można ją zagęścić łyżką mąki lub zrobić zasmażkę. Gotować aż groch będzie całkowicie miękki.
Smacznego.

czwartek, 24 listopada 2011

Domowe hot - dogi

Czyli pomysł na fajną kolację oraz wykorzystanie parówek i resztek żółtego sera.


Składniki:
Na ciasto:

  • 2,5 szklanki mąki
  • 0,5 szklani mleka
  • 1/4 szklanki wody
  • 2 łyżki oleju
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka soli
  • 25g świeżych drożdży
Dodatkowo:
  • parówki
  • ser żółty
  • keczup


Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, przykryć i odstawić na ok 15 min. Zaczyn wymieszać z pozostałymi składnikami. W razie potrzeby podsypywać mąką. Ciasto powinno być elastyczne i lekko kleić się do rąk. Wyrobione ciasto odstawić do wyrośnięcia na co najmniej godzinę. Miskę przykryć ściereczką.

Wyrośnięte ciasto rozwałkować i wycinać okrągłe, dość spore placki. Na każdym placku położyć plasterek żółtego sera i na to parówkę. Zawinąć w rulon. Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia i układać hot - dogi. Pozostawić je jeszcze na 15 - 20 min do ponownego wyrośnięcia. Piec w temp. 180 stopni C przez ok. 25 minut (aż ciasto będzie rumiane). Polewać keczupem.
Smacznego.



wtorek, 22 listopada 2011

Ćwiarteczka i sernik na herbatnikowym spodzie z polewą czekoladową

W sobotę obchodziłam swoje 25 urodziny, czyli "ćwiarteczka" za mną ;) Z tej okazji przygotowałam dla gości sernik. Mogłabym o nim pisać godzinami, bo to chyba, a nawet na pewno, najlepszy sernik jaki w życiu zjadłam. Przepis znalazłam u Dorotus z tego bloga. Sernik jest przepyszny, nie za słodki, taki w sam raz, z lekko waniliowo - śmietankową nutą. Po prostu niebo w gębie. Bardzo polecam.


Składniki:

  • 2 - 3 paczki herbatników typu "petitki" (ja zmieliłam herbatniki na proszek i wymieszałam z 75g roztopionego masła)
  • 1 kg twarogu trzykrotnie mielonego (u mnie ok 1 kg)
  • 8 jaj (dałam 6)
  • 1 i 1/4 szklanki cukru
  • 150 g masła, w temperaturze pokojowej
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • aromat waniliowy lub Wasz ulubiony
  • bakalie: rodzynki, skórka pomarańczowa (niekoniecznie)
  • szczypta soli

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. 
Blaszkę (25 x 30 cm), uprzednio wyłożoną papierem do pieczenia, wyłożyć herbatnikami, jeden przy drugim, przycinając w razie potrzeby (ja herbatniki zmieliłam na pył i wymieszałam z rozpuszczonym masłem i wyłożyłam nimi dno tortownicy). Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem i masłem na puszystą masę. Dodawać twaróg, łyżka po łyżce, miksując, następnie obie mąki, aromat i zmiksować.

Białka ubić z solą na sztywną pianę. Masę serową delikatnie (łyżką lub szpatułką) wymieszać z pianą z białek, pod koniec wsypując bakalie. Wyłożyć na spód z herbatników. Piec około 50 - 60 minut w temperaturze 180°C. Wystudzić, wstawić na kilka godzin do lodówki. Przed podaniem można udekorować polewą czekoladową.
Smacznego :)