Listopad w tym roku nie jest dla mnie łaskawy. Od jakiś 2 tygodni odnotowuje kompletny spadek formy. Chodzę ciągle zmęczona, osowiała i śpiąca. Najchętniej zakopałabym się pod kołdrą z dobrą książką i kubkiem gorącej czekolady i nie wychodziła stamtąd do wiosny. Z przykrością stwierdzam, że bloga zaniedbałam jak i gotowanie oraz pieczenie. W ten weekend mieliśmy gości więc musiałam się wziąć w garść i przygotować coś smacznego. Na pierwszy ogień pochwalę się tartą cytrynową z bezą. Wyszła obłędnie pyszna, krem wyrazisty i mocno cytrynowy, beza delikatna i lekko słodka oraz kruchy spód. Na zdjęciach nie wygląda idealnie (zwłaszcza, że beza mi się pokruszyła), ale warto ją zrobić. Polecam :)
Składniki:
Na ciasto:
- 210g mąki
- 100g masła
- 1 żółtko
- 30g cukru pudru
- skórka z cytryny
- 2 łyżki śmietany
- 3 cytryny (skórka i sok)
- 80g cukru
- 3 jajka
- 1 łyżka masła
- 120 ml mleka
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 3 białka
- 170g cukru pudru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Do miski wsypać mąkę, dodać starte na dużych oczkach masło i pozostałe składniki. Zagnieść ciasto, zwinąć w folię spożywczą i na godzinę włożyć do lodówki.
Formę do tarty posmarować masłem. Ciasto wyjąć z lodówki i ugniatając dłonią rozprowadzić równomiernie po całym dnie i rancie formy. Ponakłuwać ciasto widelcem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st. C i piec ok 12 minut, aż będzie suche.
Do garnka wrzucić sok oraz skórkę z cytryn, mleko, cukier, masło i roztrzepane jajka. Ustawić na ogniu i doprowadzić do wrzenia cały czas mieszając. Zestawić z ognia. Obie mąki rozprowadzić w 2 łyżkach mleka i dodać do masy, dokładnie wymieszać i postawić z powrotem na kuchenkę. Cały czas mieszając podgrzewać masę, aż się zagotuje, zgęstnieje i odstawić do przestygnięcia.
Do białek dodać szczyptę soli i ubić na sztywno. Następnie powoli (nie przerywając miksowania) dosypać cukier a na sam koniec dodać łyżkę mąki ziemniaczanej.
Na podpieczony spód wyłożyć krem a na wierzch położyć pianę. Za pomocą łyżeczki można na pianie uformować fale. Wstawić do piekarnika i zapiekać 10 - 15 minut w 150 st. C.
Smacznego :)
Przepis pochodzi z gazetki "Palce lizać" (podałam go z moimi zmianami).
Cytrynowa tarta to niebo w gębie )
OdpowiedzUsuńwłasnie szukałam przepisu na tartę cytrynową!!!:)
OdpowiedzUsuńa że jestem kuchennym laikiem,zapytam z zażenowaniem:przygotowując krem wrzucam cytrynę i skórkę z cytryny-rozumiem skorkę ztartą na wiór na tarce?
Ocierasz skórkę na tarce o małych oczkach, nie musi być na wiór. Później wyciskasz z niej sok :)
UsuńBardzo dziękuję:)
UsuńWypróbuję za tydzień.
Bardzo fajny blog,życzę wytrwałości.
Jeszcze tu zajrzę.
Pozdrawiam ciepło:)
Dziękuję bardzo :) Również pozdrawiam!
Usuń