W tą niedzielę moja córka obchodziła swoje 3 urodziny (kiedy to zleciało??). Z tej okazji nie mogło oczywiście zabraknąć tortu. Długo nie mogłam się zdecydować jaki ma mieć smak, oraz jak go udekorować. W końcu idealny tort dla małej księżniczki znalazłam w gazecie "Palce lizać". Jedynie przepis na biszkopt zmieniłam używając tego ze strony "Moje wypieki".
W środku tort był mocno cytrynowy a na zewnątrz lekko słodki z posmakiem kokosa. Bardzo ładnie się kroił, nie rozpadał i co najważniejsze wszystkim smakował :)
Składniki:
Na biszkopt (z tego przepisu):
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżka alkoholu (u mnie wódka o smaku cytrynowym)
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 szklanka przegotowanej gorącej wody
- 5 żółtek
- 1/2 szklanki soku z cytryny
- 10 łyżek cukru
- 100g schłodzonego masła
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 200ml schłodzonej śmietanki 30%
- 2 tabliczki białej czekolady (200g)
- 200g wiórków kokosowych
- kwiatki do dekoracji
Biszkopt najlepiej przygotować dzień przed dekoracją. Ważne aby składniki miały temp. pokojową.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę z odrobiną soli. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodać po kolei żółtka, wymieszać. Mąki przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta.
Spód tortownicy (20cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać ciasto, piec w temp. 160 - 170 st. C do tzw. suchego patyczka. Gorące ciasto wyjąć z piekarnika i z wysokości ok 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Następnego dnia biszkopt delikatnie wyjąć z formy i przekroić na 3 blaty.
Przygotować krem. W rondelku wymieszać żółtka, sok z cytryny i cukier. Podgrzewać aż masa zgęstnieje. Zdjąć z ognia i dodawać po kawałku masło, mieszać aż całkowicie się roztopi. Odłożyć 2 łyżki masy do których dodać mąkę ziemniaczaną, wymieszać aby nie było grudek i dodać do rondelka. Rondel wstawić do zimnej wody i mieszać aż masa ostygnie. Przykryć krem folią i wstawić do lodówki na min. 1 godzinę.
W szklance przegotowanej wody wymieszać składniki syropu, ostudzić go. Pierwszy blat ciasta nasączyć dokładnie syropem, następnie rozsmarować krem cytrynowy. Postępować tak z każdym blatem biszkoptu. Krem cytynowy jest rzadki, więc blaty smarowałam kilka razy aż krem dobrze wsiąknął.
Pierwszy blat przykryć drugim blatem, lekko docisnąć, nasączyć, posmarować kremem i przykryć 3 częścią blatu, docisnąć.
Czekoladę roztopić na parze, ostudzić. Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec dodawać porcjami czekoladę. Do ubitej masy wrzucić połowę wiórków kokosowych, wymieszać.
Masą śmietanowo-kokosową posmarować wierzch i boki tortu. Wyrównać, obsypać pozostałą częścią wiórków. Tort udekorować kwiatkami. Wstawić do lodówki do stężenia.
Smacznego :)
tort piękny :) delikatny :) w sam raz dla małej dziewczynki :)
OdpowiedzUsuń