Placuszki te wypatrzyłam na stronie Kwestia Smaku. Ciasto do ich przygotowania wyrasta przez całą noc w lodówce, a smaży się dopiero następnego dnia. W oryginale placuszki są robione z mąki razowej, ja akurat takiej nie miałam więc wykorzystałam mąkę żytnią. Wyszły pulchne i mięciutkie. Podawałam je oprószone cukrem pudrem ale sądzę, że dobrze będą też smakować z dżemem bądź marmoladą. Moja 3-latka pochłonęła na śniadanie za jednym razem 5 sztuk ;)
Składniki:
- 1 i 3/4 szklanki mleka lub wody w temp. pokojowej
- 2 łyżeczki miodu
- 1 łyżka oleju
- 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
- 1 i 1/3 mąki żytniej
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżeczki suchych drożdży
- 1/4 łyżeczki sody rozpuszczona w 3 łyżkach wody
Mleko bądź wodę wymieszać z olejem i miodem. Do drugiej miski przesiać mąki, sól, cukier oraz drożdże. Mokre składniki dodać do suchych, wymieszać. Miskę przykryć folią i wstawić do lodówki na całą noc.
Następnego dnia ciasto wyjąć z lodówki. Sodę rozpuścić w ciepłej wodzie, dodać do ciasta i wymieszać. Odstawić na 10-15 minut.
Na patelnię wlać olej na wysokość ok 1 - 1,5 cm. Ciasto nabierać łyżką i smażyć placuszki na rozgrzanym oleju na średnim ogniu. Powinny mieć zarumienioną skórkę i być puszyste. Podawać z ulubionymi dodatkami.
Smacznego :)
Wyglądają bardzo apetycznie :) Rumiane, grubaśne... Smak dzieciństwa w perfekcyjnej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie jutro rano nastawie żeby na kolacje młodemu podać :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dzisiaj Twój wpis dotyczący tortów angielskich. Zbliżają się urodziny siostrzenicy i chcialabym zrobić jej tego typu tort. Czy mogłabyś mi zdradzić z czego i w jaki sposób robisz napisy na torcie ? :) Od razu powiem , że nie posiadam wykrawaczek do liter :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sandra
Szczerze mówiąc to idę na łatwiznę i kupuję w sklepie gotowe literki z czekolady Dr.Oetkera ;)
UsuńPycha, uwielbiam racuszki :)
OdpowiedzUsuń