Bardzo lekkie, mało słodkie ciasto z truskawkami. Co prawda mrożonymi, ale i tak przypomniała mi się wiosna i lato, słoneczko.... ach rozmarzyłam się :) Znalezione tutaj.
Składniki:
Na biszkopt:
- 2 jajka
- mąki tyle ile ważą jajka
- cukru tyle ile ważą jajka
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- 3 szklanki mleka
- 2 łyżki cukru
- 700 g truskawek
- 2 łyżki cukru pudru
- 14 g żelatyny
- 1/3 szklanki letniej wody
Jajka ubić z cukrem na gęstą i puszystą masę. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać do ubitych jajek i wymieszać delikatnie łyżką. Foremkę (u mnie okrągła 20 cm) wyłożyć papierem do pieczenia, przelać ciasto i wstawić do piekarnika. Piec ok. 20 minut w temperaturze 180 st. C.
Proszek budyniowy rozmieszać w 1/2 szklance mleka, resztę mleka z cukrem zagotować. Do gotującego mleka wlać rozmieszany budyń i mieszać do zgęstnienia. Odstawić na jakiś czas do lekkiego przestudzenia, a następnie wyłożyć na biszkopt i zostawić do całkowitego wystygnięcia.
Żelatynę zalać letnią wodą, wymieszać do rozpuszczenia. (W oryginale jest aby żelatynę zalać gorącą wodą. Gdy tak zrobiłam zaczęły mi się tworzyć nieestetyczne grudki, dlatego kolejnym razem rozpuściłam żelatynę w letniej wodzie). Truskawki zmiksować razem z cukrem na mus. (Nie miałam świeżych więc zrobiłam z mrożonych, które wcześniej rozmroziłam). Żelatynę dodać do zmiksowanych truskawek i wymieszać. Wylać na zimny budyń i wstawić do lodówki do czasu aż stężeje mus truskawkowy.
Smacznego.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz