piątek, 3 lutego 2012

Murzynek

Jestem w nim zakochana od dzieciństwa :D Oprócz szarlotki i sernika to trzecie moje ulubione ciasto. Pamiętam jak piekła je moja babcia i zawsze, gdy mieliśmy się spotkać w większym gronie, prosiłam ją by upiekła murzynka. Czasami dodawała jeszcze do niego orzechy oraz rodzynki. Ja go jednak uwielbiam bez żadnych dodatków. Ten upieczony przeze mnie jest bardzo kakaowy i wilgotny. Po prostu pyyycha :)
Źródło przepisu: tutaj z moimi małymi zmianami ;)



Składniki:
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 szklanki cukru
  • 16g cukru waniliowego
  • 3 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3 łyżki kakao
  • 250g margaryny lub masła
  • 2 łyżki mleka
  • 2 łyżki wody
 Na polewę:
  • 2 łyżki mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki kakao
  • 2 łyżki masła lub margaryny


Żółtka oddzielić od białek. W garnku rozpuścić margarynę, dodać cukry, przesiane kakao, mleko i wodę. Wszystko razem zagotować. 

W misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i dodać żółtka. Wlewać powoli masę kakaową i dokładnie wszystko wymieszać. Ubić na sztywno pianę z czterech białek i delikatnie wmieszać do ciasta.

Keksówkę wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą (ja wyłożyłam papierem do pieczenia). Wlać gotowe ciasto. Piec w temperaturze 180°C  przez 40-45min lub do tzw. suchego patyczka.

Przygotować polewę: zagotować mleko z cukrem, dodać margarynę a na koniec kakao. Wszystko wymieszać i polać ostudzone ciasto.
Smacznego :)

4 komentarze:

  1. Pięknie Ci się udał:) Widać, że jest wilgotny i pyszny! Cieszy mnie, że przepis się spodobał i go wykorzystałaś:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak przepis super, bardzo dziękuję :) Dzięki Tobie przypomniałam sobie dzieciństwo :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. pyszne wspomnienie dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń