Chyba dopadła mnie jesienna chandra. Nic mi się nie chce, nawet gotowanie nie sprawia mi już tyle radości co kiedyś. Zmuszam się by wykonywać swoje obowiązki a najchętniej zaszyłabym się pod kołdrą z książką i kubkiem gorącej czekolady i tak przeleżała (przespała) do zimy. Niestety nie mogę sobie na to pozwolić… Z wielkim oporem zakładam cieplejszą kurtkę, szalik, ubieram dziecko i idę do sklepu po zakupy „bo coś trzeba ugotować” i tylko na tą krótką chwilę w kuchni jakoś mi tak radośniej. Eh, oby do marca, kiedy zacznie się robić coraz cieplej i wszystko będzie budziło się do życia :)
Powracając do rzeczywistości, przedstawię Wam dzisiaj przepis na naleśniki nadziewane farszem jajeczno-pieczarkowym. Naprawdę świetne połączenie, doskonałe na obiad, jak i na kolację. Znalazłam je tutaj, ale podaję z moimi zmianami.
Składniki:
Ciasto:
- 2,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody
- 1 jajko
- szczypta soli
- 4 jajka
- 1 duża lub 2 średnie cebule
- 250 g pieczarek
- pęczek szczypiorku
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- łyżka majonezu (opcjonalnie)
- łyżeczka musztardy (opcjonalnie)
Składniki na ciasto zmiksować ze sobą. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Odstawić na pół godziny.
W tym czasie przygotować farsz. Cebulę obrać, drobno pokroić i zeszklić na oleju, dodać pokrojone pieczarki i wszystko dusić aż pieczarki zmiękną i puszczą sok. Smażyć aż woda wyparuje. Jajka ugotować na twardo, drobno pokroić. Szczypior opłukać i posiekać. Cebulę, pieczarki i jajka przełożyć do jednej miski, dodać szczypior. Doprawić solą, pieprzem, majonezem i musztardą, wymieszać.
Smażyć naleśniki na niewielkiej ilości oleju. Farsz nałożyć na naleśnik i zwijać w krokiet lub w trójkąt. Można dodatkowo obsmażyć je na patelni.
smaczniutko
OdpowiedzUsuńoch moja babcia mi takie robiła! a czasem rozpoczynała produkcję hurtową i miałam pełną zamrażarkę na wypadek kryzysu :)
OdpowiedzUsuń